Lecimy do Polski /ja już po raz 81 ;-)/ autobus z Cork do Dublina, samolot z Dublina do Krakowa, taksówka z lotniska do domu, a w domu czekała na Patryczka niespodzianka, której jeszcze nie zobaczył, bo usnął po drodze. Agnieszka pokazuje również co zamówiła na AliExpress;-)
Hide player controls
Hide resume playing