W środę, 6 marca, odbył się wielki protest rolników w Warszawie. Kilkadziesiąt tysięcy gospodarzy manifestowało swoje niezadowolenie pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów i Sejmem. Monika Chlebosz jest w tej chwili pod sejmem. Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Policja interweniowała, a protestujący rzucali kostką brukową, petardami, jajkami i innymi przedmiotami. Politycy opozycji włączyli się w protest, rolnicy tego nie rozumieją i nie akceptują. Policja użyła gazu łzawiącego. Sytuacja, jak informuje nasza reporterka na miejscu, jest niebezpieczna. Policja zaczęła pacyfikować zgromadzenie, które w tym momencie uznano za nielegalne. Wciąż przybywa funkcjonariuszy policji. Jaki pomysł mają organizatorzy? Co dalej z protestem rolników? - To zgromadzenie jest nielegalne. Wzywa się do natychmiastowego rozejścia się - słychać komunikat. W tle policja powtarza dodatkowe komunikaty: - Prosimy o opuszczenie miejsca zgromadzenia przez senatorów, posłów i inne osoby posiadające immunitet. Prosimy o opuszczenie miejsca zgromadzenia kobiety w ciąży i osoby niepełnosprawne. Więcej przez cały dzień w relacjach na żywo na portalu : Warto zajrzeć także na naszego Facebooka, gdzie reporterzy łączyli się na żywo bezpośrednio z protestu, nie tylko w Warszawie:
Hide player controls
Hide resume playing