CAŁY audiobook kupisz tu 👉 Pewna młoda szeptucha zupełnie inaczej wyobrażała sobie objęcie swojej pierwszej praktyki. Wiedziała, że w chatce babci Radomiły, poprzedniej bielińskiej szeptuchy, na próżno oczekiwać bieżącej wody, a za potrzebą trzeba będzie biegać do wychodka, ale... Nie spodziewała się, że na miejscu zastanie doszczętnie splądrowany dom. Co tam dom! Kredens! Kredens pełen maści, kremów, ziół i nalewek! Chociaż z drugiej strony nie można powiedzieć, by bielinianie specjalnie palili się do odwiedzin u następczyni Baby Radomiły. Kredens spokojnie mógłby sobie stać pusty. Tyle że brak klientów to brak pieniędzy. A na ich nadmiar Jaga niestety nigdy nie mogła narzekać. Gdyby to były jej jedyne problemy, pora
Hide player controls
Hide resume playing