Skład a szczególnie deklarowany w produkcie udział mięsa gatunkowego a nierozdrobnionej mazi jest przedmiotem naszej weryfikacji. Szczególnie przy produktach markowych i tzw. topowych firm. Skoro w Polsce nie działa nadzór nad żywnością instytucjonalny , no oczywiście z wyjątkiem rzemieślniczych firm ( przewinienie: panienka z SANEPID-u na suficie paluszkiem zakończonym w czerwony pazur wskaże kropkę po jaśnie muszce) bo system nie rusza żywnościowej gangsterki. To poprzez służby Państwowego Nadzoru nad żywnością Republiki Białoruś, przy rzetelnym i formalnym badaniu, pomożemy zweryfikować przestępstwa i umożliwić samo naprawienie lub systemowe otrzeźwienie. Jest to proces, wymaga czasu i nie tylko oraz zrozumienia dla sprawy po stronie naszych sąsiadów. Ponadto poddamy procesowi badania udział substancji tzw. “E“, ich ilość , obecność a także niewidzialność na etykiecie i cudowne pojawianie się w produkcie. Mamy czas. Po wyczerpaniu próśb, ostrzeżeń kierowanych do władz Rzeczpospolitej poszczególnych Rządów, przychodzi czas na polityczne uderzenie inicjujące potrzebę zmian. Dlaczego służby państwowe Republiki Białoruś a nie weryfikacja na terenie Unii Europejskiej? Sprawa jest prosta. Mamy do czynienia z dwoma różnymi systemami gospodarczymi, w tym nadzoru nad żywnością i ten zewnętrzny z natury będzie bardziej obiektywny i wiarygodny. email: krzysztof-tolwinski@ tel. 693392313, 535655529 YT Krzysztof Tołwiński 03 stycznia 2024r. Krzysztof Tołwiński Polski Polityk
Hide player controls
Hide resume playing