- Jestem trochę zszokowana skalą przedsięwzięć, jest to swoista świątynia demoralizacji, europosłowie mają tam zapewnione dosłownie wszystko - powiedziała Ewa Zajączkowska-Hernik o pierwszych wrażeniach pracy w Parlamencie Europejskim. Europoseł Konfederacji oceniła, że to - jej zdaniem - dlatego, by politycy “nie podnosili głów za wysoko i nie krytykowali tego, co się dzieje“. Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji jest w trakcie swojej pierwszej kadencji w Parlamencie Europejskim. Prowadzący Bogdan Rymanowski pytał w “Gościu Wydarzeń“ o kulisach pracy w PE. - Jestem trochę zszokowana skalą przedsięwzięć, jest to swoista świątynia demoralizacji, europosłowie mają tam zapewnione dosłownie wszystko. Mam wrażenie, to po to, by nie podnosili głów za wysoko i nie krytykowali tego, co się dzieje - pow
Hide player controls
Hide resume playing