Jeśli kiedyś przyjdzie Wam do głowy mieszkać z dzieckiem pod obcym, szwedzkim niebem, pamiętajcie o bezstresowym wychowaniu – inaczej może być krucho. Wystarczy drobne nieporozumienie, niewinne z pozoru kłamstewko, a trącicie palcem pierwszą kostkę domina. Opieka społeczna zabierze dziecko, odda je obcym ludziom, a Wam zgotuje współczesną wersję “Procesu“ Kafki. Konkluzja, która płynie z filmu Dariusza Gajewskiego, ma oparcie w faktach, co nie przeszkadza reżyserowi umościć się wygodnie w królestwie stereotypów. To obraz inspirowany konkretną sytuacją, celnie i słusznie piętnujący absurdy prawa, a jednocześnie fantazja o państwie nadopiekuńczym, które porywa dzieci i przeraża dorosłych.
Hide player controls
Hide resume playing