SOBOTA - Bandycki Raj Польский язык с музыкой Polska muzyka Работа Польша Варшава, Краков, Вроцлав, Люблин Польша Работа Щецин, Гданьск, Ольштын, Белосток, Polska Życie zmusza mnie do różnych świństw Ramionami wzruszam, tak jak każdy z nich Tylko Bogu ufam do końca I bandycki raj wciąż mi się śni Miejsce w którym są otwarte drzwi I niespokojna dusza może dalej żyć Spokojnie łapiesz bucha, kasujesz kwit No i lamusa nie widział nikt To nie pragnienia gwiazdy z Vivy I tak nie poszłoby to w tv Chyba nie ma się co dziwić Przy stole tylko ci prawdziwi Popatrz, Tak wielu naraz zniknie Widział chłopa Sami szczęśliwi, chłopak Do góry głowa, zobacz Z blantami się nie chować Jak chcesz, możesz się częstować Bo nie ma się już czym przejmować Przecież, co tu żałować Skoro wszyscy i tak już na mecie Zero przypału, ręczę Kontroli zero A selekcjoner nie pozwoli wejść tu frajerom Lecz co to za dzieło Raj b
Hide player controls
Hide resume playing