Jedna z recept Billa G. na nasze “szczęście“ dotyczy plastiku. I - powiedzmy to sobie szczerze - proponuje nam on w tej sytuacji prawdziwy odlot. Otóż sugeruje on, aby wytwarzać plastik z ujemną liczbą CO2. Chodzi o to, żeby po wyprodukowaniu pewnej porcji plastiku było mniej CO2 niż przed jej wyprodukowaniem. Jak to zrobić? Tworzyć w trakcie produkcji specjalne butelki w których będzie więziony wspomniany dwutlenek węgla.
Hide player controls
Hide resume playing