Kraków - Opowiadania i spacer pod Wawelem i ponowne Spotkanie w drodze do restauracji - Jeszcze raz idąc zostałem rozpoznany i zaczepiony przez tych samych co reprezentują koszerne jakieś wściekłe “coś tam“ Chyba to reakcja na sam Mój widok lub może na Mój uś Ci co mają ukryte marzenie odwiedzić Piękną Moskwę, i sądzą błędnie ,że mam możliwości im w tym pomóc ?? ., A Ja skromny człowiek mogę ich tylko pomoc dotrzeć do połowy drogi . Kolejne spotkanie było na peronie nr 5 ale wtedy ONI szli po torze w tym samym szyku wojennym . Ja nawet pokazałem się im specjalnie przez otwarte okno pociągu w pierwszym wagonie aby ich pozdrowić, to jednak udawali ,że Mnie nie widzą i szli w stronę lokomotywy. Później ich nie widziałem i domyślam się, że ktoś kazał im pope
Hide player controls
Hide resume playing