Guest
Przeciwnicy kary śmierci mogliby dokładnie taką samą argumentację skierować przeciwko karom więzienia. Porywanie ludzi i przetrzymywanie w klatce jest przecież samo w sobie złem. Jednak co innego, gdy kodeksie karnym istnieje zagrożenie karą za dane czyny, które krzywdzą innych ludzi i ktoś, kto dokonuje morderstwa, wiedząc, że jest kara śmierci, sam podejmuje ryzyko, że machina sprawiedliwości odbierze mu życie. Tak samo nie maszynista, ale ktoś, kto kładzie głowę na szynach, wiedząc, że codziennie w południe przejeżdża pociąg, jest odpowiedzialny za swoją śmierć. Więc oczywiście, tak samo, jak kara więzienia nie jest porwaniem z przetrzymywaniem, tak kara śmierci nie jest mordowaniem tylko wymierzaniem sprawiedliwości, za które odpowiedzialny jest bestialski morderca, który wie, co mu grozi.
