Francja nie tylko nie jest stabilna. Jest coraz dalsza od demokracji. Zawirowania polityczne wynikające ze słabości obozu rządowego, na czele z prezydentem Emmanuelem Macronem, którego notowania sondażowe wynoszą w najlepszym wypadku kilkanaście procent, przyniosły spodziewany upadek rządu Françoisa Bayrou, ale też poskutkują słabością jego kolejnych następców. System republiki może rozsypać się jak domek z kart; już dziś niektórzy oceniają, że Francja staje się chorym człowiekiem Europy (choć tych chorych jest na Starym Kontynencie całkiem sporo). Na tym tle rosną oczywiście notowania opozycji, szczególnie tej, która pozycjonuje się poza establishmentem. Po lewej stronie mamy Francję Nieujarzmioną Jeana-Luca Mélenchona, która jednak tworzy z centrolewicą i socjaldemokracją koalicję Nowego Frontu Ludowego. Po drugiej jest Marine Le Pen z jej Zjednoczeniem Narodowym. Nawiasem mówiąc, problem lewicy polega dziś chyba na tym, że historyczne animozje wobec suwerenistycznej prawicy przes... Źródło: Bieg my?li
Hide player controls
Hide resume playing